1.07.2013

Dziennik początkujących biegaczy czas zacząć!

Jest i śmiech i wspólne nakręcanie się, a czasami kwaśna mina, bo nadal łapie kolka … Jest i lekka zadyszka, ale i zmęczenie, które daje radość, bo udało się dopisać do listy kolejne pokonane kilometry, bo udało się pokonać nasze słabości i przesunąć granicę metr dalej… Jest już i małe uzależnienie, bo jak kończymy biegać to myślimy, kiedy pobiegniemy znowu… Innymi słowy, dziennik początkujących biegaczy najwyższy czas zacząć!



















A wszystko zaczęło się trzy miesiące temu… Bieg na 10 km w ramach imprezy Orlen Warsaw Maraton. Startujemy? Damy radę? No, a co mamy nie dać?!… I tak krok po kroczku, trucht po truchcie się rozkręciło i wciągnęło nas na dobre. Nasze pierwsze 10 km w Orlen Warsaw Maraton (21 kwietnia) przebiegliśmy z czasem 1:06, nasze drugie 10 km w biegu Avon kontra przemoc w Garwolinie (16 czerwca) zrobiliśmy już w mniej niż godzinę (00:57:58).
Mamy coraz więcej biegowych przeżyć, coraz więcej wrażeń, coraz więcej doświadczeń, i już kilka biegowych wspomnień za sobą, którymi chcemy się dzielić z tymi wszystkimi, którzy tak jak my biegać dopiero zaczynają.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz