5.07.2013

Coś przeskoczyło, coś się zmieniło...

Od kilku miesięcy biegamy sobie co drugi dzień a to 3 km, a to 5 km, a to 10…
W ubiegłą sobotę po raz pierwszy od początku naszych treningów, w pięknych okolicznościach Puszczy Kampinoskiej, przebiegliśmy 14 km. 4 dodatkowe kilometry to niby niewiele… Coś jednak przeskoczyło. Coś się zmieniło… Od tygodnia zupełnie inaczej patrzymy na nasze biegowe możliwości. Znowu przesunęliśmy granicę. Jeszcze chwilę temu, kiedy najdłuższym pokonanym dystansem była dziesiątka, przebiegnięcie półmaratonu było w sferze marzeń.
Dzisiaj już nie jest marzeniem, ale planem, który - już to wiemy:) - uda nam się zrealizować za 70 dni…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz