28.07.2013

00:26:11 i kolejna nauka

Pobiegliśmy, dobiegliśmy i jesteśmy. Na starcie poniosły nas emocje i dała znać o sobie adrenalina, więc już w połowie pierwszego kilometra wiedzieliśmy, że biegniemy nieco za szybko jak na nasze możliwości. Potem więc nieco zwolniliśmy, ale i tak było jakoś wyjątkowo trudno. Czy powodem było zbyt szybkie tempo na początku…? Nie wiemy. Następnym razem pobiegniemy już jednak własnym rytmem.
W takim biegu jak ten nie o wynik chodzi, nie o "robienie" życiówek, ale o uczczenie pamięci Powstańców. 5 km przebiegliśmy w czasie 00:26:11.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz