31.08.2013

Wiejska mała zabawa biegowa

W Międzynarodowy Dzień Blogera postanowiliśmy się trochę zabawić. Wybraliśmy się więc na wieś, na małą zabawę:) Oczywiście na małą zabawę biegową.

Pierwszy raz o małej zabawie biegowej usłyszeliśmy od Józka (to ten od filmu Bieg Szlak Trafi 2013), on z kolei o MZB usłyszał od pana Janusza Rżewskiego, który obecnie jest mistrzem brydża i pasjonatem badmintona, w czasach studenckich był jednak lekkoatletą i gdy studiował na Politechnice Łódzkiej wykręcił taki czas w biegu na 3 000 metrów (był rok 1962), że do tej pory nikt tego rekordu nie pobił. 

Naszą wiejską małą zabawę biegową – jako najbardziej zorientowany w temacie – poprowadził właśnie Józek. Był więc i lekki bieg, i odcinki truchtu z ćwiczeniami w biegu, i wstawki z biegiem w szybkim tempie (interwały)… Nie ma co, trochę się zmęczyliśmy. 

Na deser zostawialiśmy sobie 8 km do zrealizowania według naszego planu treningowego (tak, tak, nasz pierwszy półmaraton już za 2 tygodnie!). I pobiegliśmy wśród łąk, pól i kawałka lasu, mijając po drodze zdziwionego lekko pana z kosą, weselną orkiestrę, krowy, konie… 



Ps.1 Przeczytaliśmy dzisiaj bardzo mądrą myśl: „Chcesz biegać szybciej? To biegnij szybciej”. To nasze kolejne wyzwanie. Bierzemy się za nie jak tylko wrócimy z Wilna. 
Ps. 2 Kilka mądrych myśli "wypadło" nam też z książki „Jedz i Biegaj” Scott Jurek (ale o tym w oddzielnym wpisie).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz