25.08.2013

Spacerowo, biegowo, interwałowo...

Wczoraj było i spacerowo i biegowo i interwałowo. Taka ruchliwa sobota się nam trafiła. Na początek od 12.00 do 16.00 kręciliśmy się po Starym Mieście. Tak, tak. Cztery godziny kręcenia się, spacerowania, szybkiego kroku i przystawania... Brzmi dziwnie, ale do tego mniej więcej – jeżeli mówimy o samym ruchu - można sprowadzić udział w roli reporterki i fotoreportera w grze miejskiej „Starówce na ratunek”, organizowanej przez Dom Spotkań z Historią. Efekty naszego kręcenia się już niedługo w jednym z magazynów dla młodzieży (zdjęciowe making off poniżej:)

Po takim „rozruchu” 8 km + interwały 6 x 20 sekund nie było już dużym wyzwaniem. Szkoda, że punkt 12.00 nie włączyliśmy Endomondo. Moglibyśmy znaleźć się w pierwszej 10-tce rywalizacji organizowanej właśnie na Endomondo w ramach promocji najnowszych butów Reeboka. Zasady wydawały się proste. Podłączamy się do grupy biorącej udział w konkursie, aplikacja zlicza nam… No właśnie, gdyby zliczała przebiegnięte kilometry albo spalone kalorie prawdopodobnie nikt nie zgłaszałby zażaleń. Niestety, w rywalizacji liczy się czas „wybiegany” za jednym podejściem. „Pokonujcie kilometry, spalajcie kalorie, a przede wszystkim biegnijcie jak najdłużej, by wygrać nagrody od Reebok – w tym buty z najnowszej serii Reebok One Series.”

No i tym sposobem mamy… na 1 miejscu w kategorii „Mężczyźni” młodego człowieka, który jakoby biegł 1d:10g:15m:48s. W kategorii „Kobiety” młodą panią, która ma za sobą 5 treningów i 11,66 km „zrobiła” w 7g:51m:53 s. Na mapie Endomondo teren jakby górzysty. Ale gdyby nawet… To raczej był wolny spacer z długimi odpoczynkami.

Nie emocjonujemy się co prawda tak konkursem jak większość komentujących na Endomondo, ale i tak uważamy, że ktoś - wpadając na pomysł zorganizowania konkursu – nie odpowiedział sobie na wszystkie pytania, zanim konkurs uruchomił… Przede wszystkim nie postawił sobie pytania najważniejszego… czy dane podawane przez uczestników konkursu będą wiarygodne. Mamy więc irytację uczestników konkursu, którzy tym na najwyższych pozycjach zarzucają nieuczciwość. I trudno się temu dziwić. Mamy niestety i pierwsze negatywne reakcje w kierunku organizatora… „Reeboka nie interesuje kto wygra, czy oszukiwał czy nie. najważniejsze że zareklamuje buty”. Czy marka jakoś zareaguje? Powinna. Chociaż na razie twardo milczy…


1 komentarz:

  1. Wygląda na to, że sami "poprawiacze" czasów nieco się zawstydzili i z rywalizacji zrezygnowali. Dodatkowo, aplikacja zlicza jednak czas przebiegnięty nie "za jednym podejściem".

    OdpowiedzUsuń