4.09.2013

W Runnersie przeczytane

Właśnie sobie czytamy wrześniowe wydanie Runner’s World, a w nim Szkołę Dobrych Manier, czyli poradnik dla początkujących i przypominajkę dla bardziej doświadczonych, jak się zachowywać podczas zawodów. Czyli coś dla nas, bo jesteśmy początkujący i nadal się uczymy. Jest jednak „pewna rzecz”, którą zauważyliśmy prawie „od razu”, pomimo naszego dopiero kilkumiesięcznego doświadczenia. To „coś” Runner’s World nazywa „zmianą strefy czasowej”. W skrócie chodzi o to, że niektórzy w biegu np. na 10 km ustawiają się w strefie „55 minut”, a potem kończą bieg np. w ponad godzinę. Blokują tym samym trasę innym, szybszym biegaczom. Czy robią to jednak celowo i świadomie? Raczej nie. Po prostu brak im wiedzy. Dodatkowo podczas biegów nie zawsze informuje się o obowiązujących „strefowych” zasadach. Najgorzej chyba było na biegu Samsung Irena Women's Run, gdzie na starcie w pierwszych rzędach stały panie, które potem przez kilkaset ładnych metrów były wyprzedzane na wąskich alejkach Łazienek. 





Tak więc czytajmy Etykietę Biegową i uczmy się, uczmy:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz