To nasz drugi bieg charytatywny i zapewniamy, że nie ostatni.
Bieg miał też wymiar bardzo osobisty. Biegł z nami Józek (ten od Bieg Szlak Trafi), który 9 lat temu sam był pacjentem Kliniki Onkologii Centrum Zdrowia Dziecka, a dzisiaj zrobił 9 okrążeń!!!
Ps. 1 Podoba nam się, że podczas tego typu imprez każdy może zdobywać fundusze dla potrzebujących na swój sposób… biegnąc, spacerując, jadąc na rolkach. Jeszcze bardziej podobałoby nam się, gdyby przed samym biegiem ogłoszono, że piesi trzymają się prawej strony trasy, dając tym, którzy biegną wolną lewą stronę. Widzieliśmy w trasie „mocnych” biegaczy, którzy w słusznej sprawie zapewne zrobiliby o jedno okrążenie, a może nawet i dwa więcej… Bywało też niebezpiecznie, bo na trasie było dużo małych dzieci, które wpadały biegaczom pod nogi.
Ps. 2 Jeśli już sobie nadal wymyślamy pozytywne scenariusze, to marzyłoby nam się, żeby pan burmistrz Ursynowa mówił krócej, mniej o sobie, a skoncentrował się na Onkobiegu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz