3.02.2014

Czapka, opaska, a może po prostu nauszniki?

Lecę, pędzę, coś mnie gna… a do mety jeszcze 19 km :) Włos rozwiany, czapki chwilo na głowie brak, bo testuję właśnie nowy, w sumie nie tylko biegowy, gadżet – nauszniki. Czy jest tu ktoś, kto nie przepada za noszeniem podczas treningu czapki? Bo niewygodnie, bo za gorąco… No to w nausznikach jest i wygodnie i nie za gorąco i nawet wszystko słychać.













Nauszniki skonstruowane są w taki sposób, że zakłada się je bezpośrednio na uszy. Specjalny, ukryty w nausznikach klips pozwala się utrzymać na każdym rodzaju ucha. Nie ma więc żadnych niewygodnych uchwytów czy pałąków. A jeżeli należymy do tej grupy, która w przedszkolu wiecznie gubiła rękawiczki i tak jej już zostało, jest też opcja nauszników, które mają elastyczny sznurek z klipsem przyczepianym do ubrania. 


Więcej informacji na temat nauszników znajdziecie na stronie www.earmuffs.pl


2 komentarze: